Nauka picia – jak i w czym?

8

Czujesz tę presję? Z każdej strony spadają na Ciebie informacje, które budzą wyrzuty sumienia – “wyrzuć ten smoczek”, “dajesz pić w butelce? Co z ciebie za matka?”, “niekapki? Broń Boże!”, “już zacznij go uczyć pić z kubeczka”, “nie, jeszcze nie zaczynaj”, i tak dalej, i tak dalej…W pewnym momencie czujesz coraz większy niepokój i zagubienie. Chcesz dobrze, ale jak nie zrobisz – źle. I właśnie dlatego siadam i piszę ten tekst specjalnie dla Ciebie – matki, która chce nauczyć pić swoje Maleństwo, ale zupełnie nie wie już nic.

Zanim zostałam matką, z wielką łatwością przychodziło mi formułowanie poważnie brzmiących haseł typu ” NIEKAPKI TO ZŁO”, “SMOCZEK MAKSYMALNIE DO 12 MIESIĄCA ŻYCIA”. I jeśli myślisz, że w tym artykule będę je jednak polecać, to nic z tego. Jasne, że nie będę. Ale zrobię to z innej perspektywy, z perspektywy mamy i logopedy.

Jakiś czas temu przypadkowo trafiłam w sieci na duże forum, na którym toczył się spór o kubki niekapki. Wiesz – takie kubki zamknięte od góry z ustnikiem, który dziecko wkłada do ust by się napić. Logopedki darły się tam niemiłosiernie, że to zło wcielone i absolutnie wyrzucić, że krzywda dla dziecka itd. Matki odpierały atak równie mocno – “moje dziecko piło tyle czasu z niekapka i ani wady wymowy ani zgryzu nie ma, to bujda!“. Aż się bałam tam przebywać, że oberwę! I tak sobie wtedy pomyślałam – im bardziej my – logopedzi – będziemy grozić palcem i przekazywać wiedzę w sposób sztywny i mocno ramowy, tym bardziej rodzice będą się starali odeprzeć te nasze wytyczne. To jest prosta zasada – żaden człowiek nie lubi kiedy mówi mu się co musi, czego nie może w kategoryczny sposób. To wszystko były mądre i słuszne argumenty, jednak bądźmy w tym wszystkim ludźmi mimo wszystko.

Początki zabawy tematycznej – świnka pije z kubeczka

O co właściwie chodzi z tą nauką picia i czemu logopedzi tak się uczepili tego picia z kubka otwartego (czyli zwykłego po prostu) akurat? Słuchaj, sprawa jest prosta. Oddychanie, jedzenie i picie to prymarne, podstawowe umiejętności dziecka. To, w jaki sposób je, pije i oddycha, przełoży się na to jak mówi. Dzieje się tak dlatego, że w czynnościach tych biorą udział te same narządy. Tyle.

Szybki przerywnik – zamknij teraz usta i przełknij ślinę. Jak zachowuje się Twój język? Sprawdź jeszcze raz. Jego przednia część jest płaska i szeroka. “Dokleja się” ona do wałka dziąsłowego tuż za przednimi zębami, jego boki także dotykają zębów bocznych (od środka). Język jest więc wzniesiony i płasko ułożony w przedniej jego części. To tak zwana pozycja spoczynkowa języka, która jest potrzebna nie tylko do prawidłowego picia i jedzenia, ale także do wymowy dużej części głosek systemu języka polskiego.

Dziecko ma okazję ćwiczyć ją i doskonalić między innymi, kiedy pije z otwartego kubka. I właśnie dlatego tak bardzo postulujemy, aby nie pić z kubków niekapków. Korzystanie z nich to mechanizm podobny do picia z butelki – nie dość, że dziecko ma cały czas włożony kawałek plastiku między zęby, to napój właściwie bez wysiłku sam wlewa mu się do ust. Nie ma pracy warg, nie ma pracy języka, nie ma treningu połykania typu dorosłego. I mam tu na myśli klasyczne kubki niekapki jak i butelki z dzióbkiem, stojące na półkach z wodą mineralną.

Picie z otwartego kubka, nie tylko jest neutralne dla zgryzu, ale także pozwala uczyć się tego prawidłowego połykania, o którym Ci już wspomniałam, trenuje wargi, język dziecka, uczy prawidłowego sposobu oddychania (wdech nosem, wydech ustami).

Kiedy zacząć trening picia z kubeczka? Nie patrz na miesiące, zacznij wtedy, kiedy dziecko potrafi już samodzielnie gryźć i połykać pokarm stały. Pamiętaj, żeby dziecko siedziało podczas picia lub prosto stało. Jego głowa nie może być odchylona, ale prosta. Żeby ułatwić sobie tę pierwszą lekcję, zacznijcie od gęstych soków, musów, nie wody. Tak będzie łatwiej. Połóż delikatnie kubek na dolnej wardze dziecka i lekko przechyl. Nie poddawajcie się początkowymi niepowodzeniami – trening czyni mistrza. Nie zliczę ubranek zmoczonych u nas podczas naszych treningów, a jednak – udało się nam!

Na co dzień korzystam z kubeczków REFLO i jestem z nich naprawdę zadowolona – są lekkie, wąskie i łatwo mieszczą się w rączkach dzieci. W środku mają specjalną, wyciąganą wkładkę, którą zakładamy, aby spowolnić strumień napoju. Nawet jeśli dziecko mocno przechyli kubek, nie obleje się:

Kubek REFLO i rękach mojej Córki

 

Plastikowa wkładka umieszczana w kubku

 

Jeśli patrzysz na powyższe zdjęcie, to myślimy pewnie o tym samym. Moim zdaniem kubek REFLO jest najlepszym z kubków, jakie testowałam z moimi dziećmi, ale ma wadę – ta wkładka łatwo się wyciąga, za łatwo 🙂 I często kończy się to właśnie tak, że zanim się obejrzę, dziewczyny już je wyjęły.

Kubki REFLO w akcji

Mogłabym jeszcze dużo pisać o tym, jak to wspaniale, że dzieci uczą się picia w dorosły sposób, jak bardzo cieszą się z nowo zdobytej umiejętności itd. Bo tak jest. Ale nie chcę Cię zanudzać, a pozostaje jeszcze druga kwestia – co zrobić w podróży? Nie mam ochoty jadąc z dziećmi na przyjęcie rodzinne samochodem, przebierać je jeszcze przed imprezą, bo oblały się wodą z otwartego kubka. Nie dam się namówić na niekapki, ale mamy na takie okazje zwykłe bidony z gumową rurką:

Samo picie przez rurkę jest kapitalnym ćwiczeniem mięśnia okrężnego warg, który bierze aktywny udział także w artykulacji. I uważam, że picie przez rurkę także jest dobrym wyjściem, o ile nie zastępuje treningu picia z kubka, który powinien być na czele w tej hierarchii.

Początki zabawy tematycznej – świnka pije wodę 🙂

 

Czasami, kiedy chcę zrobić dziewczynom trening właśnie tego mięśnia, miksuję owoce na gęsty mus i daję do picia przez rurkę. Nie robię tego często – raz, dwa razy w miesiącu. Bidon w sytuacjach, kiedy ciężko pić z kubka jest moim zdaniem w porządku. Jedynym jego minusem jest trudność w sterylnym utrzymaniu i czyszczeniu, ale co jakiś czas wymieniamy je na nowe.

Kubek REFLO wykorzystujemy też do picia przez klasyczną słomkę – wyciągamy wtedy z niego plastikową wkładkę

Na koniec kubek 360 – dostałyśmy takie kiedyś na początku przygody z nauką picia – gdzieś zaraz po piciu z butelki, a jeszcze przed treningiem z otwartego kubka. Czy go polecam? Zastanawiałam się co Ci tutaj napisać, bo i tak i nie. Z jednej strony nie ma on ustnika i przykładamy go do ust w taki sam sposób jak klasyczny kubek otwarty. Jednak aby pobrać z niego pokarm, dziecko musi mocno zassać go z kubka. Po przechyleniu nie poleci z niego napój jak z klasycznego kubka, nie ma więc mowy o samodzielnej kontroli ilości pobranego napoju czy treningu warg. Myślę, że w sytuacjach awaryjnych będzie on lepszą opcją niż niekapek, jednak więcej korzyści Twoje dziecko będzie miało z awaryjnego korzystania z bidonu.

Kubek 360

 

Kończąc dzisiejszy tekst, chcę podkreślić, że moim zdaniem, nauka picia z otwartego kubka powinna być priorytetem zakodowanym gdzieś tam w głowie. Wytłumaczyłam Ci już dlaczego na początku tego tekstu. Ale bądźmy w tym ludźmi. Wybieraj świadomie, ale nie rób tragedii, jeśli babcia czy ciocia dadzą dziecku napić się z butelki z dziubkiem. I uwierz mi – jeśli pójdą z tym dzieckiem Twoim na spacer, jemu zachce się pić, a obok będzie sklep tylko z butelkami zwykłymi lub z dzióbkiem, to naprawdę nic się temu Twojemu dziecku nie stanie od jednego razu, a babci będzie łatwiej dać mu pić. Po prostu. Tu nie chodzi o żelazne zasady i zakazy, ale o zdroworozsądkowe myślenie. Staraj się nie szkodzić i rozwijać dziecko dla jego dobra, ale zawsze z głową.

Ponieważ uwielbiam kubek REFLO, udało mi się uzyskać dla Was 10% rabatu na jego zakup na stronie https://www.energyfamily.pl/pl/. Wystarczy, że składając zamówienie, wpiszesz kod: logopedarybka.kubekreflo10


Uff, to już koniec. Chociaż mogłabym napisać jeszcze trzy razy tyle. Mam nadzieję, że udało Ci się dotrzeć do końca tego tekstu i że dał Ci on jakąś praktyczną wiedzę. Czekam na Twój komentarz, napisz jak  było albo jest u Was? Czy zgadzasz się ze mną czy może masz inne zdanie? A może po prostu chcesz o coś zapytać?

 

 

Share.

8 komentarzy

  1. Witam.
    Pewnie nie ma złotej rady jak nauczyć dziecko pić z czegokolwiek innego niż butelka ze smoczkiem? 🙂
    Mój syn ma prawie dwa lata, ale i zespól Downa do kompletu. Mamy w domu masę kubków, butelek, jednak wszystko to na nic. Najlepiej idzie ze zwykłym kubkiem, choć to bardziej wyglada na wlewanie mu picia do buzi niz jego samodzielne picie. Ma Pani może jakieś rady?
    Mieskzamy za granicą i tutejszy logopeda dał nam parę kartek z symbolami makatonu, więc konsultacja ze specjalistą tutaj nie ma sensu. 😉

  2. Magdalena Rybka on

    Tak naprawdę ciężko jest tutaj coś radzić kiedy nie widzę dziecka. Próbowałabym ten kubek otwarty jednak ale z musami i gęstymi sokami, nie z wodą. A gdzie mieszkacie? Może uda mi się kogoś Wam znaleźć, bo wydaje mi się, że ciężko będzie tu działać bez logopedy.

  3. Marta Pawlaczyk on

    Moja córka długo nie umiała pić z butelki, była dzieckiem na piersi i nie umiała zaakceptować żadnego smoczka, my też na niego nie nalegaliśmy, nawet się cieszyliśmy że nie “doi” smoka. Problem pojawił się kiedy chciałam przestać karmić. Po jakimś czasie nauczyła się pić z butelki i poszło ze skrajności w specjalność. Trzymała ja w buzi tak długo aż się picie nie skończyło. Kupiliśmy otwarty ścięty kubek doidy cup jednak tez były plusy i minusy. Dopiero kiedy na Fb natrafiłam na stronę Reflo Smart, postanowiliśmy zaryzykować i był to strzał w 10. Nie mogliśmy patrzeć jak ciągnie tą butelkę. Reflo zapanował u nas na dobre 😊 teraz ma 21 miesięcy, dostaje jeszcze mleko w butelce przed snem, ale poza tym zero butli, pije pięknie z Reflo ale sama wyjmuje sobie wkładkę. Podajemy jej picie w normalnym otwartym kubku, czy to plastikowy czy ceramiczny, nie ma żadnego problemu. Żałujemy ze Reflo wpadł nam w ręce tak późno… 😄 rewelacja 😊 polecamy każdemu

  4. Dziękuję za odpowiedź.
    Mieszkamy w Anglii, rejon east midlands.
    Będę próbować ze zwykłym kubkiem, bo tego polecanego przez Panią pewnie tu nie dostanę.
    Pozdrawiam.

  5. Czytałam kiedyś Pani artykuł na temat kubeczków doidy cup. Zastanawiam się, który jest lepszy na początek?

  6. Magdalena Rybka on

    Jeśli mam wybrać, wygodniejszy jest dla mnie Reflo, ale jeden i drugi jest dobry dla dziecka.

  7. Magdalena Rybka on

    Hmm, może ktoś mógłby zakupić go w Polsce i wysłać Pani? Zawsze to jakieś wyjście 🙂