Z każdej strony trafiają do nas informacje o tym, że powinniśmy jak najwięcej MÓWIĆ do naszych dzieci. Opowiadać, naśladować odgłosy, nazywać otaczający świat, określać czynności, czytać na głos. To wszystko jest prawdą. W pewnym momencie jednak zaczynamy się zastanawiać – jak mam się zwracać do mojego dziecka? Czy robić to od początku w 2 osobie (Ty jesz zupę), czy może w 3 (Ola je zupę)?
Szybka powtórka z etapów rozwoju mowy dziecka
Zanim odpowiem na to pytanie, musimy zajrzeć na chwilę do teorii. Twoje dziecko zaczyna słyszeć Twój głos, a później dźwięki otoczenia od około połowy ciąży. Tuż przed momentem przyjścia na świat potrafi już odróżnić ton głosu mamy od tonu głosu taty. Zobacz jak szybko rozwija się jego narząd słuchu i jakie umiejętności posiada rodząc się. W wieku około 2-3 miesięcy Twój Maluch zaczyna głużyć – wydawać gardłowe dźwięki, przypominające gruchanie gołębi. Około 6-7 miesiąca życia pojawia się u niego gaworzenie, czyli powtarzanie sylab otwartych (zakończonych samogłoską). Kiedy trzymasz w ręce mały tort z jedną świeczką, chcielibyśmy usłyszeć pierwsze słowa, wyrażenia dźwiękonaśladowcze (typu np. Mama, tata, am, bum, ko ko, itd.). Maluch rośnie, a wraz z nim rośnie jego słownik. Pojawiają się kolejne słowa, coraz więcej i więcej. W końcu dużo się dzieje – zaczyna chodzić, coraz sprawniej się przemieszczać, odkrywa świat, słyszy jak Ty go nazywasz – opowiadasz, wskazujesz, śpiewasz. Dziecko uczy się mówić przez naśladownictwo i współuczestniczenie. Robisz to dobrze.
Drugie urodziny za Wami. Dziecko powoli zaczyna łączyć dwa elementy i konstruować pierwsze „zdania” – konstrukcje zbudowane z rzeczownika i czasownika. I tak nagle wyrywa się „MAMA AM!”, „TATA BRUM!”. Dziecko cały czas traktuje siebie, jako jeden z elementów rzeczywistości. Tak jak jest mama, tata, baba, tak jest i Ola, Kuba czy Jaś. Jak podaje J. Cieszyńska, dziecko w wieku 24 miesięcy podczas odmiany czasownika najczęściej używa formy 3 osoby liczby pojedynczej (on/ona) również w znaczeniu trybu orzekającego (innymi słowy, mówiąc o sobie mówi – on/ona) *.
Oto jestem – ja
Pomiędzy 2. a 3. urodzinami, u dziecka zaczyna się pewna rewolucja – zaczyna powoli i ostrożnie odkrywać własną tożsamość – JA. Do czasu zdmuchnięcia trzech świeczek na torcie, dziecko będzie obserwować i uczyć się tej formy gramatycznej. Zauważysz na pewno, że będą dni, w których wypowie coś w formie 1 osoby liczby pojedynczej (Wywróciłam się!), a już kolejnego dnia w 3 osobie (Ola wywróciła się). To czas eksperymentów i właśnie tak powinno być. Mówienie o sobie w 1 osobie ukształtuje się w pełni dopiero po 3 urodzinach – aby mogło się to stać, dziecko powinno budować już zdania złożone z 4/5 elementów oraz odmieniać rzeczowniki (za: J. Cieszyńska).
Rodzice pytają
- DZIECKO MÓWI O SOBIE CAŁY CZAS W 3 OSOBIE, CO ROBIĆ?
Jeśli nie ukończyło jeszcze 3 lat – nic nie rób. Najgorsze co możesz zrobić to poprawiać i dawać negatywną informację zwrotną. Zamiast tego, spróbuj podarować mu poprawną formę. Jeśli powie o sobie „Mati nie ma auta”, powiedz: „Ojej, ja też nie mam auta. Poszukamy?”.
Jeśli dziecko już dawno zdmuchnęło trzy świeczki na torcie, postaraj się wprowadzić jak najwięcej zabaw, w których opozycyjnie będziecie używać i obserwować obie formy gramatyczne. Na przykład:
- Teatrzyk – potrzebujesz dwóch pacynek, które będą „mówić” do siebie używając 1 oraz 2 osoby liczby pojedynczej. Spróbuj zachęcić Malucha, aby przejął pacynkę i zaczął konstruować jej wypowiedzi.
- Scenki dialogowe w zeszycie – wytnij różne postaci z gazetek reklamowych. Stwórzcie swój własny komiks i wymyślajcie dialogi – co mówi ta pani? Jak myślisz o co zapytał ten pan?
- Zabawy tematyczne – bardzo pomagają w nauce konstruowania poprawnych form gramatycznych. A może to właśnie dziś stare pudło kartonowe zamieni się w stragan z warzywami? Spróbuj podkreślać zaimki budując wypowiedzi, np.: Dzień dobry, co mogę CI podać?
Podsumujmy więc
Jeśli Twoje dziecko nie posiada zdiagnozowanych zaburzeń rozwoju i mowy (w takiej sytuacji w nieco inny sposób programujemy język jako specjaliści), do 2. urodzin możesz stosować formę 3 osoby liczby pojedynczej – będzie to dla dziecka łatwiejsze. Dlaczego? Wyobraź sobie, że jecie zupę. Mówisz do Oli ” Mama am i Ty am“. Skoro dziecko będzie naśladować Twoją wypowiedź, będzie próbowało powtórzyć pokazując na siebie “Ty am i mama am“. Zaimek osobowy będzie jeszcze na tyle abstrakcyjny, że zamiast pomóc – namiesza.
Po drugich urodzinach staraj się już jednak unikać tej formy, a powoli i spokojnie zwracać się do dziecka jako “ty”, nie rób tego jednak nachalnie. Niech słucha, niech obserwuje, niech chłonie. Jego rozwój metajęzykowy pozwoli mu zrozumieć i zacząć stosować nowe formy gramatyczne.
Bibliografia:
* Cieszyńska J., Korendo M., Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6. roku życia, Kraków 2007.
** Kwapis K., Brygoła E., Tożsamość osobista w ujęciu emotywno – refleksyjnym: zawartość, funkcje i procesy kształtowania tożsamości, [w:] Opuscula Sociologica nr 4, 2013.
*** Cieszyńska J., Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci, Kraków 2013.
**** Banaszkiewicz A., Aktywizacja mowy w pierwszych latach życia, [w:] Kaczorowska – Bray, Milewski M., Wczesna Interwencja Terapeutyczna, Gdańsk 2016.