Magdalena
Rybka
Uwielbiam być neurologopedą, bo dzięki swojej pracy realnie zmieniam świat drugiego człowieka. Terapia wady wymowy, to nie tylko lepsza artykulacja. Człowiek, zarówno ten mały jak i dorosły, który zaczyna dobrze mówić, zyskuje pewność siebie, odwagę, wiarę we własne możliwości i większą otwartość na świat i ludzi – nie boi się głośno zabrać głosu i zawalczyć o siebie!
Jestem absolwentką magisterskich pięcioletnich studiów logopedycznych w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Specjalizację neurologopedyczną ukończyłam na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Swoje kwalifikacje stale podnoszę na licznych kursach i szkoleniach specjalistycznych.
Mój blog i moja marka osobista pozwalają mi być logopedą na jeszcze większą skalę – biorę udział w akcjach społecznych, prowadzę szkolenia logopedyczne, współpracuję ze świetnymi wydawnictwami. Aktywnie działam na swoich kontach społecznościowych na Instagramie i Facebooku, gdzie przekazuję wiedzę logopedyczną w codziennym użyciu.
Jestem autorką sześciu książeczek logopedycznych z serii “Logopedyczne potyczki” (Wydawnictwa PUS) przeznaczonych do utrwalania głosek w wymowie dzieci.
Regularnie goszczę w programie „Pytanie na Śniadanie” w TVP2 w roli eksperta z dziedziny logopedii.
W swoim
gabinecie
spotykam się z dziećmi oraz osobami dorosłymi. Specjalizuję się w terapii wad wymowy (szczególnym zainteresowaniem darzę zaburzenia wymowy głoski R) oraz zaburzeń miofunkcjonalnych (w tym ustnym torze oddychania, zaburzeniach napięcia mięśniowego twarzy). Pracuję z pacjentami ortodontycznymi, pacjentami z przerośniętymi migdałami oraz pacjentami z skróconym wędzidełkiem języka.
Odkąd zostałam mamą bliźniaczek, moje spojrzenie na pracę z dzieckiem uległo zmianie. Każde dziecko podczas pracy traktuję tak, jakby było moim własnym. Staram się pracować tak, jak sama chciałabym jako mama, aby pracowano z moim dzieckiem. W terapie moich pacjentów, oprócz wiedzy i doświadczenia, wkładam całe swoje serce i zaangażowanie.
Kiedy Pacjent zaczyna oddychać nosem, kiedy pozbywa się wady wymowy, kiedy pierwszy raz słyszę idealny dźwięk „rrr”, mogę poczuć się jak bohaterka, której udało zmienić się świat drugiego człowieka.