Artykuły o podobnym tytule zawsze budzą cień niepokoju – a jeśli po przeczytaniu dowiem się, że moje dziecko mówi jednak zbyt mało? Może lepiej nie czytać? Spokojnie – usiądź wygodnie i bez obaw przeczytaj dzisiejszy artykuł. Nie będzie strasznie.
Dzisiejszy artykuł powstał na specjalne życzenie Ani Szynal z bloga WSPOMAGAJKI.PL – koniecznie zobacz nową, polską markę produktów edukacyjnych dla dzieci.
Kim jest dwulatek?
To pojęcie o szerokim znaczeniu. Dziecko kończąc 12 miesięcy wkracza w drugi rok życia. Tak wiec zarówno mając 15 miesięcy jak i 24 dziecko znajduje się w drugim roku życia. [Wiem, że dziecka 14 – miesięcznego nie nazwiemy jeszcze „dwulatkiem”, jednak będę w dzisiejszych rozważaniach pisać o drugim roku życia dziecka i w tym kontekście używać tej nazwy]. I chociaż w Twojej głowie być może przemknęła właśnie myśl przecież to różnica kilku miesięcy, tyle, co nic, to pamiętaj, że na tym etapie rozwoju to przepaść. Dwulatek to aktywny mały Człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych – samodzielnie chodzi, biega, kopie i rzuca piłkę, wchodzi po schodach, buduje wieżę nawet z 5 klocków. Coraz lepiej radzi sobie w zakresie analizy wzrokowej – w ruch idą wszelkiego rodzaju sortery, zabawy w dobieranie par zabawek czy obrazków. Dwulatek coraz częściej sięga po kredki, próbuje bazgrać, a w zabawach manipuluje przedmiotami, naśladuje czynności wykonywane przez mamę czy tatę. Coraz bardziej interesuje się rówieśnikami i chociaż nie wchodzi jeszcze w interakcje i zabawy z nimi, to bacznie obserwuje inne dzieci i próbuje naśladować ich zachowania.
Przejdźmy jednak do sedna – drugi rok życia to okres, w którym następuje gwałtowny wzrost zasobu słownictwa dziecka. Ogromny i niezwykle intensywny – w porównaniu do pierwszego roku życia dziecka.
Ile słów mówi 2 latek?
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze – nie lubię skrupulatnych wyliczeń, bo nie da się diagnozować mowy w oderwaniu od analizy rozwoju wszystkich sfer poznawczych dziecka. Po drugie – każde dziecko jest inne. Istnieją jednak pewne normy, które są dla nas, specjalistów, niezmiernie ważne. Pozwalają na rzetelną ocenę, kiedy należy wdrożyć terapię logopedyczną.
Dziecko wkraczające w drugi rok życia posiada zwykle kilkanaście słów. Teraz pozwól mi na chwilę dygresji – bardzo często słyszę od rodziców: moje dziecko mówi tylko kilka słów. Po diagnozie okazuje się, że jest ich dużo więcej. Jakim cudem? To proste – dla rodzica mówiącego powyższe zdanie, słowem jest rzeczownik występujący u dziecka w podobnej formie brzmieniowej jak u dorosłych. To nieprawda. U dwulatka każde słowo, nawet wyrażenie dźwiękonaśladowcze (np.: MU, KOKO, BAM), zlepek głosek określający daną rzecz/ osobę (np.: PI – picie, ÓŁ – stół, TETKI – skarpetki) jest SŁOWEM. Każde określenie używane przez dziecko świadomie i konsekwentnie w danej sytuacji jest słowem. Nagle wydaje Ci się, że macie ich więcej niż na palcach jednej ręki? O to chodziło.
Wracamy do tematu – wraz z kolejnymi miesiącami życia, słownik czynny dziecka stale się powiększa. Nie dziw się – coraz więcej doświadcza, coraz więcej rozumie (proste zdania dwu- i trzy – elementowe), coraz więcej go interesuje. To pobudza mózg do nazywania. Dwulatek zaczyna zauważać, że komunikowanie się za pomocą języka jest korzystne dla niego – chce pokazać, chce nazwać wszystko czego doświadcza. W jego słowniku przeważają rzeczowniki w mianowniku, ale pojawiają się także czasowniki w bezokoliczniku (pić) lub w 3 os.l.poj. (pije), kilka przymiotników. Słowa, które wypowiada mogą zawierać głoski przestawiane, dodawane, opuszczane. Dwulatek tworzy neologizmy, czyli swoiste formy językowe. Chłoń ten czas – już nigdy nie powtórzą się w jego rozwoju zabawne twory językowe, jak chociażby „hauczy” (szczeka) czy „idły” (poszły).
Czas płynie, a Maluch zbliża się do 24 miesiąca życia. I chociaż nadal jest „dwulatkiem”, to zupełnie innym niż jeszcze 10 miesięcy temu. Jego słownik czynny zawiera już od około 250 – 300 do nawet 500 słów. Ilość słów jest bardzo indywidualną kwestią i zależy na przykład od otoczenia w jakim wychowuje się dziecko, wieku osób z którymi mieszka, miejscem zamieszkania. Oprócz znacznego wzrostu zasobu słownika, dziecko w 24 miesiącu życia zaczyna próbować tworzyć pierwsze „zdania” – konstrukcje zbudowane z dwóch wyrazów (np.: mama am, nie ma, tata bum bum).
Co powinno Cię zaniepokoić na tym etapie rozwoju mowy dziecka?
- Zbyt mała ilość słów. Powinnaś zauważyć ich stały przyrost, od kilkunastu na początku drugiego roku życia (12 – 13 miesiąc), do około 250 w 24 miesiącu życia.
- Brak prób łączenia dwóch wyrazów po 24 miesiącu życia dziecka.
- Oddychanie torem ustnym w dzień i/lub w nocy.
- Język wsuwający się podczas mówienia i/ lub spoczynku między zęby.
- Brak głoski [l] pod koniec drugiego roku życia.
Jak wspierać rozwój mowy dwulatka?
- Nie zalewaj słowami – owszem, dziecko musi Cię słyszeć, czerpać wzorce językowe, ale rób to z umiarem.
- Daj czas – zanim usłyszysz odpowiedź, poczekaj. Nie odpowiadaj za dziecko, daj mu chwilę.
- Nie powtarzaj w kółko powiedz, no powiedz mamusi – to działa wręcz odwrotnie.
- Pozwól się mylić – słyszeć za każdym razem źle powiedziałeś, mówi się …nie jest fajne. Zamiast podkreślać inną od Twojej mowę dziecka, powtórz po nim prawidłowe brzmienie wyrazu.
- Buduj proste zdania – ogranicz swoje wypowiedzi do prostych konstrukcji. Minimalizuj wypowiedzi pod względem ilości wyrazów. Mów poprawnie, ale w najprostszy sposób. Dziecku łatwiej jest powtórzyć o, nie ma kota niż ojejku, kotek nam uciekł no gdzie on jest?
- Wyłącz telewizor – wiem, że go fascynuje. Ale najbezpieczniej będzie, jeśli Twój Maluch do końca drugiego roku życia nie będzie miał kontaktu z wysokimi technologami (TV, tablet, smartfon).
- Jak najwięcej śpiewaj, czytaj i opowiadaj – szukaj odpowiedniej pory dnia, słuchaj potrzeb i predyspozycji dziecka, dobieraj książki i piosenki do jego zainteresowań.
- Pozwól gryźć i żuć – jeśli u Twojego Maluszka nie występują zdiagnozowane zaburzenia w obrębie kompleksu ustno – twarzowego, staraj się, aby w jego diecie było mnóstwo pokarmów twardych, wymagających żucia i gryzienia. To ważny trening dla kości i mięśni twarzy, potrzebnych do prawidłowej wymowy w późniejszych latach.
- Wyrzuć niekapki – nie ma lepszego sposobu picia niż kubek otwarty. Trening napięcia mięśnia okrężnego warg, pionizowanie się języka, koordynacja picia z oddychaniem torem nosowym, trening artykulatorów, ochrona zgryzu. Mało?
- Pozwól się brudzić – pozwól na kreatywne zabawy, malowanie palcami, brudzenie się, bieganie boso po trawie – to nowe doświadczenia sensoryczne, które pobudzają mózg Twojego dziecka.
Jak się bawić by wspomagać rozwój mowy?
- Łączenie w pary – Możesz użyć kart z ilustracjami1, 2, 3! Pamiętam.Wybierzcie po 3 – 6 par i pierwszy zestaw ułóżcie w rzędzie na dywanie. Kolejno nazwijcie obrazki, wskazując palcem od lewej do prawej strony. Teraz podaj dziecku obrazki z drugiego zestawu. Jego zadaniem będzie połączyć je w pary, dokładając kolejno pod spodem od lewej do prawej strony.
- Składanie obrazków z części – na początek spróbujcie z tymi 2 elementowymi (cięcia pionowe lub poziome, bez wypustek typu puzzle). Kolejny krok to przejście do układanek 4 elementowych. Polecamy nasze układanki 1,2,3! Układam . Poćwiczycie dzięki temu analizę oraz syntezę wzrokową.
- Tworzenie pierwszych zdań – przygotuj plastikową łyżeczkę, kubeczek oraz małą kołderkę. Wybierz kilka ulubionych zabawek dziecka. Weź misia, przyłóż do jego ust łyżeczkę i powiedz: MIŚ AM. To samo zrób z lalą. Teraz podaj kubeczek do lali i powiedz LALA PIJE/ BOBO PIJE. Kiedy przykryjesz lalkę kołderką, powiedz: LALA AAA
- Złożone polecenia – przygotuj małe, plastikowe wiaderko, miseczkę i pudełko. Wybierzcie wspólnie kilka obrazków z gry 1,2,3,! Pamiętam. Połóż obrazki przed dzieckiem, a tuż obok pojemniki. Wypowiedz teraz złożone polecenie, np.: WEŹ KALOSZE I WRZUĆ DO MISKI. Dziecko może zacząć wykonywać zadanie, dopiero w momencie kiedy Ty skończysz mówić. To świetna zabawa, która doskonali pamięć słuchową, ćwiczy koordynację ruchów i koncentrację
- Kodowanie słuchowe – przygotuj dwa obrazki – możesz użyć tych dostępnych w 1,2,3!Pamiętam. Ustalcie wspólnie zasady – kiedy podniesiesz do góry pierwszy z wybranych obrazków – siadamy na ziemi. Kiedy podniesiesz do góry drugi – klaszczemy w dłonie. Pozwól dziecku teraz na swobodne bieganie, ale uprzedź, że musi zwracać uwagę na to, jaki obrazek za chwile pokażesz i przypomnieć sobie, co wówczas trzeba zrobić. To zadanie nie jest łatwe i może się udać najwcześniej pod koniec drugiego roku życia dziecka.
Jeśli zauważasz jakiekolwiek niepokojące symptomy w rozwoju mowy Twojego dwulatka, nie bój się konsultacji z logopedą lub neurologopedą. Dokładna diagnoza pozwoli ocenić, czy rozwój mowy dziecka przebiega prawidłowo. W razie potrzeby wdrożenia terapii, specjalista zaplanuje odpowiednie działania. Pozwoli Wam to na szybkie działanie i jak najwcześniejsze zmierzenie się z ewentualną przeszkodą w rozwoju mowy Maluszka.
Powodzenia!
Znajdziesz mnie na Instagramie oraz Facebooku 🙂